Zupa soczewicowa z dynią i batatem

Poszukując inspiracji do wykorzystania kurczących się zapasów dyni, znalazłam przepis na najzdrowszą zupę na świecie (patrząc na listę warzyw w niej i zawartość soczewicy 🙂 ) – zupę soczewicową z dynią. Muszę się przyznać, że do tej pory nic nie wiedziałam o soczewicy, z dynią też się dopiero zaprzyjaźniamy, więc to chyba najlepszy moment na mały soczewicowo-dyniowy eksperyment.
Jako soczewicowa nowicjuszka kupiłam kilka rodzajów (a dokładniej czerwoną i zieloną) i żądna soczewicowej wiedzy rozpoczęłam poszukiwania. Z internetu dowiedziałam się, że czerwona (którą wykorzystamy do tej zupy) gotuje się bardzo szybko i nie trzeba jej namaczać (tylko przepłukać), a jednocześnie warto zapamiętać, żeby posolić gotującą się soczewicę na końcu, bo potrafi stwardnieć. Soczewica to istne złoto wśród warzyw (dzięki dużej zawartości białka z powodzeniem może zastąpić wegetarianom mięso), a w jej małych ziarenkach kryje się niesamowita moc (witaminy C, PP, B oraz wapń, fosfor, żelazo oraz kwas foliowy). Coś mi się wydaje, że to nie ostatnia zupa z soczewicą na moim blogu 🙂
Zupa jest łatwa w przygotowaniu i nie wymaga posiadania tajemnych kulinarnych mocy, ale muszę przyznać, że przygotowanie wszystkich składników zajęło mi trochę czasu. Natomiast samo gotowanie to już tylko chwilka i można się cieszyć pyszną zupą.
Dla mam niejadków dodam, że zupa ma przyjemny pomarańczowo-czerwony kolor i można ją z powodzeniem zmiksować na gładki krem. Podana razem z grzankami lub też makaronem będzie znikać z talerzy w mgnieniu oka 🙂
Na koniec tylko powiem, że sama zupa wyszła rewelacyjna, lekko pikantna, rozgrzewająca, super sycąca. Na pewno będę do niej wracać nie raz.

Składniki:

  • dynia – ok. 300 gram po obraniu
  • batat – 1 duży
  • por – biała część – 100 gram
  • szalotka – 2 szt.
  • ząbek czosnku – 2 szt.
  • marchewka – mała
  • oliwa z oliwek – 2 łyżki
  • pomidory w puszce lub 400 ml passaty pomidorowej
  • czerwona soczewica – 100 gram
  • kmin rzymski – 1 łyżeczka roztarta w moździerzu
  • kolendra – 1/2 łyżeczki roztartej w moździerzu
  • curry – 1 łyżeczka
  • papryczka chili – suszona
  • bulion drobiowy (lub woda) – 1,5 litra
  • sól – do smaku
  • sok z limonki
  • do dekoracji: posiekana świeża kolendra
  • zupa-z-soczewicy

    Przepis na zupę soczewicową z dynią:

    Dynię oraz batata obrać ze skórki i pokroić w niewielką kostkę. Pora oraz szalotki obrać, umyć oraz poszatkować. Czosnek obrać z łupinek i przygotować praskę do czosnku. Marchewkę obrać i pokroić w niewielką kostkę. Soczewicę wypłukać w zimnej wodzie – tak długo, aż woda będzie czysta. Pomidory zmiksować w blenderze.
    W moździerzu rozgnieść kmin wraz kolendrą.
    Po przygotowaniu wszystkich składników przystępujemy do gotowania naszej zupy.
    Rozgrzać w garnku oliwę i wrzucić poszatkowanego pora wraz z szalotkami (warzywa mają się tylko zeszklić, a nie zbrązowieć – od czasu do czasu mieszamy). Następnie dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, papryczkę chili, zmiażdżony kmin wraz z kolendrą i smażyć jeszcze 2 minutki.
    Dodać curry, marchewkę, dynię oraz batata, wymieszać oraz chwilkę przesmażyć.
    Wlać bulion, zmiksowane pomidory i zagotować. Po zagotowaniu dodajemy soczewicę. Mieszamy.
    Całość gotować ok. 15-20 minut (warto w trakcie gotowania sprawdzić, czy nasza dynia i bataty są już miękkie i nie doprowadzać do zbytniego rozgotowania – czas gotowania zależy również od tego, jak długo podsmażałyśmy same warzywa). Doprawiamy do smaku solą oraz sokiem z limonki.
    Po przygotowaniu można również część warzyw włożyć do blendera i zmiksować na krem, a następnie dodać ponownie do zupy (dla mnie zupa wyszła troszkę za gęsta i ten zabieg zdecydowanie poprawił jej konsystencję).
    Po nalaniu do talerzy posypać świeżą kolendrą.

    Źródło: http://www.beawkuchni.com/2013/11/rozrzewajaca-zupa-soczewicowa-z-dynia.html

    Komentarze:
    – dla tadków-niejadków, którzy nie przełknęliby takiej ilości warzyw w kawałkach polecam zmiksowanie całości na gładko i dodanie do zupy-kremu grzanek z chleba lub makaronu – na moich podziałało
    – jeśli po ugotowaniu stwierdzicie, że zupa soczewicowa z dynią jest dla Was za gęsta można dodać trochę przegotowanej, gorącej wody oraz ponowne delikatnie doprawić
    – na drugi dzień zupa zdecydowanie wymaga ponownego dolania bulionu lub też wody i ponownego doprawienia – dla lubiących economy gastronomy polecam gotować ją na jeden dzień, bo na drugi już nie smakuje równie dobrze. Ja osobiście bardzo nie lubię jak ryż, makaron czy też soczewica „wpijają” zupę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *